Ta sama pani M. siedzi sobie w kuchni swojej teściowej,.
Na okrągłym, białym stoliczku stoi komputer, a obok na krześle młodszy Stworek..
Wczoraj cała rodzina miała przydługą podróż, przerywaną dwoma przystankami na siku i jednym na rzyg roku.
Na szczęście ten ostatni okazał się jedynie bekiem roku..
W każdym razie.. było ciekawie.
No więc (nie zaczynamy zdania od no więc.. taaaak wiem...) jeszcze dwa dni do wylotu, walizki pękają w szwach. Ale co tu robić... zawsze przyda się setna para spodni dla Stworka nr 1 czy paczka spinek dla Stworka nr2... Nie ma po co wspominać o reklamówce syropów na kaszel, sprayów do nosa i tonie książeczek z bajkami... ech..
No to coś na dobry nastrój:
NIE MA TO JAK U TESCIOWEJ.DLA CIEBIE ODPOCZYNEK A DLA DZIECI SZALENSTWO.MAM NIEDOSYT INFORMACJI PISZ WIECEJ BO PIEKNIE PISZESZ.
OdpowiedzUsuńPani M. jeśli dobrze rozumiem w rozjazdach, tak więc udanego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńKochana napisz mi swojego e-mail bo chce cie zaprosić na bloga :)
OdpowiedzUsuńPodaje mój numer gg 28892665
A dokąd to się wybieracie ? :)
OdpowiedzUsuńŻycze udanej i przyjemnej podróży :):*
oj to niedobrze nie mam pojęcia dlaczego:(
OdpowiedzUsuń