środa, 19 października 2011

OCTOMOM


Zapewne wielu z Was zna historię Nadii Suleman, matki ośmioraczków..
Jeśli nie, krótkie streszczenie:
Kobieta twierdzi, że zawsze pragnęła mieć dużą rodzinę, ponieważ sama była jedynaczką.
W związku z tym zaczęła rodzić kolejne dzieci, wszystkie poprzez metodę in vitro.
Pierwsze z nich urodziła w roku 2001 i tak do roku 2007 miała ich już sześcioro.
Mogłoby to nikogo nie zdziwić, gdyby nie fakt, że Nadya nie miała ani pracy, ani domu ani nawet męża.
We wszystkim pomagała jej mama.
I nagle okazało się, że Suleman znowu spodziewa się narodzin... ośmioraczków.
Jak sama potem tłumaczyła, chciała, by wszczepiono jej wszystkie pozostałe embriony, by ich nie zniszczyć.
Komórek było sześć,ale z dwóch z nich powstały bliźniaki.
I tak kobieta stała się mamą czternaściorga dzieci.... ku przerażeniu własnej matki...

Można zrozumieć, że ktoś bardzo kocha dzieci i chce mieć ich więcej niż standardową dwójkę...
Ale wystarczy obejrzeć choćby jeden z wywiadów z Octomom, by utwierdzić się w przekonaniu, że jest to osoba niestabilna psychicznie.
Dodatkowo ewidentnie szukająca "sławy" i popularności.
Oczywiście zaprzecza podobnym opiniom, ale.. jak wytłumaczyć wpuszczenie do domu tłumu paparazzich, gdy przywiozła pierwszą parę ośmioraczków...
A po kilku miesiącach zdecydowała się na własne reality show...

Jako mama dwójki dzieci, pani M. zastanawia się także nad takimi praktycznymi rzeczami, jak na przykład nakarmienie czternaściorga dzieci w podobnym czasie. Przecież już z jednym niemowlakiem ma się kłopot, a co dopiero z ośmiorgiem maleństw..
A starsze dzieci? Zapewne potrzebują wsparcia, przytulenia... czasu po prostu...
Co z tego, że pani wynajęła cztery nianie?
Chciała być mamą podobno.. a ciężko jest być dobrą mamą, gdy ma się tyle pociech naraz..
Jest to trudne i psychicznie i fizycznie. Nie wspomnę o aspektach finansowych...

Ale Nadya Suleman chyba nie ma zamiaru się tym przejmować...
Najważniejsze są dla niej dwie rzeczy.. by być sławną i jak najbardziej upodobnić się do Angeliny Jolie....

13 komentarzy:

  1. był ostatnio program w tv właśnie o tej pani.. nie widziałam, ale słyszałam.. mnie osobiście to przeraża- skąd brać czas, cierpliwość, spokój , opanowanie no i pieniądze dla całej 14... ;/
    nie krytykuje jej,ale ja bym się w Życiu świadomie czegoś takiego nie podjeła. Sama mam 1 córke ,i ciężko nam się zdecydować na 2 dziecko- z miliarda różnych powodów...

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam w tv program o tej Pani... doszłam do tych samych wniosków, ma problem ze sobą, a jej Mama nie popierała do końca jej prób posiadania takiej gromady dzieci. Musi sprzedawać siebie, swój wizerunek, musi wpuszczać do domu paparazzi bo skąd weźmie pieniądze na utrzymanie domu, ubrania i inne potrzebne tej gromadce rzeczy. Mój brat ma 2 dzieci i wiem jak im jest ciężko bo obydwoje uciekają w przeciwne strony:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że można być dobrą mamą 14 dzieci, ale to pod warunkiem, że powołało się je do życia z miłości. A niestety niedawno czytałam, że ta pani wręcz nie lubi dzieci...

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm nie jestem mama ani jednego dziecka i byc moze ta pani faktycznie nie jest zrownowazona psychicznie i moze faktycznie goni za slawa. Ale z drugiej strony takie reality show pewnie przynioslo jakas kase. Przypomina mi to przypadek Jade, ktora wziela udzial z reality show o swojej smierci po to aby zostawic jakas kase swoim dzieciom.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przerażają mnie tacy ludzie, którzy na własne życzenie wyrządzają krzywdę dzieciom.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trudno mi oceniać, bo wiem tyle co znalazłam w sieci, ale jeśli choć jedna piata tego jest prawdą, to w nawiązaniu do zdjęcia raczej mamuśka z czeluści piekielnych!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nienormalna kobieta.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. dla mnie to jest jakieś niedorzeczne...

    OdpowiedzUsuń
  9. Nienormalna? To malo powiedziane. Nie dosc ze zbankrutowala, to teraz wystapila w filmie porno. Poza sprawa pieniedzy, "odkryla" swoja seksualnosc. Biedne dzieciaki....

    OdpowiedzUsuń

Jeśli pozostawisz swoją myśl, będzie mi bardzo miło :)