wtorek, 26 kwietnia 2011

Ponad normę...

Święta, święta i... pół kilograma na plusie...
I żeby tylko to!
Rozbudzony smakołykami apetyt pozostał.
Nie wystarczy już kanapka na śniadanie... Musi być też sałatka, a teraz jakieś ciacho...
Pani M. objada się, aż miło... szkoda tylko, że spodnie zaczynają ją cisnąć, a guzik niebezpiecznie napina się na brzuchu :)
Nie ma to jak święta :)

A teraz znowu cisza... dzisiaj wyjątkowo przyjemna, bo zapełni się muzyką i (to może mniej miłe) wyciem odkurzacza.
Bo po świętach nie tylko kilogramy są ponadprogramowe, bałagan też.

14 komentarzy:

  1. mam tak samo;/ kobieta w sukinece

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu życie jest za krótkie żeby być ciągle na diecie ;) ja też musze wrócić na stare tory po świętach...na szczęście ciasto juz się skończyło, nie będzie kusić ;)
    Miłego odkurzania w takt muzyki! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj na pewno nie ma tak źle ;)
    A bałagan święta, nie święta zawsze się robi :)

    Ja to jakoś nie skorzystałam z tych świąt i jadłam tak jak zwykle :) Trzeba zmieścić się do stroju kąpielowego jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. no troche ;3
    drukarka mi była potrzebna, bo duzo zawsze do szkoły drukuje ;**
    lubie tą piosenke ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas to samo. Otrzymałam zadanie bojowe opracowania lekkostrawnego, sałatkowego menu, które można zjeść w domu i zabrać do pracy. I teraz szperam po necie...
    Powodzenia z odkurzaczem! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana w święta tak jest zawsze. Po świętach lepiej na wagę nie wstawać :)

    Pozdrawiam
    i zapraszam do siebie jeśli masz chęć:
    http://zapiskistanuniepowanego.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. no niestety z tymi kilogramami i apetytem tak jest! ja juz sie boje spodnie zakladac,przerzucilam sie na dresy i legginsy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja juz nawet nie wchodzę na wagę... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a u mnie na wadze nic nie przybyło :P a odkurzałam dzis z radością- bo od kąd mam psa, to taki mój nałóg :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam :*
    Dziękuję za odwiedziny u mnie :)
    Również będę zaglądała :)

    Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja, dla odmiany schudłam w te święta, nic nie mogłam przełknąć ale to przez stres - nie polecam takiej kuracji odchudzającej ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. JA TEZ STYLAM SIE NAWET DZIALKA NIE POMOZE.

    OdpowiedzUsuń
  13. No to ja nawet nie wchodzę na wagę :D :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli pozostawisz swoją myśl, będzie mi bardzo miło :)