To zaczyna być nudne...
Wczoraj zakupiła mnóstwo świątecznych bibelotów, by się wczuć w atmosferę Wielkanocy...
Pomogło... na chwilkę...
Dlatego dziś, żeby nie smęcić, poda przepis na ser feta w marynacie.
Jeśli ktoś lubi przekąski, na pewno będzie zachwycony tą propozycją :)
Romans fety z papryką
-3 ząbki czosnku,
-rozmaryn (najlepiej "żywy", ale może być suszony)
-papryka czerwona duża,
-2 małe papryczki chili (lub inne ostre),
-2 cebule pokrojone w kostkę,
-sól, pieprz, czubata łyżeczka słodkiej papryki.
Cebulę i pokrojone papryki zasmażyć na oleju/oliwie, dodać sól, pieprz i paprykę w proszku.
Odstawić by ostygło.
Fetę pokroić w małe kostki, dodać rozmaryn i pokrojony w płatki czosnek.
Gdy papryka jest już chłodna, połączyć ją z serem.
Wszystko mieszamy, przykrywamy i do lodówki na min. 5 godzin.
Smacznego!
Zawsze te świąteczne bibeloty poprawiają mi nastrój :), więc tego samego i Tobie życzę!
OdpowiedzUsuńWykorzystam przepis :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam bibeloty świąteczne, tylko świąteczne :)
Kochana nawet Ty mnie męczysz nabiałem ;):)
OdpowiedzUsuńAle no, uodparniam się powoli ;)
A ja Tobie również życzę nabrania do płuc powietrza tylko z tą aurą Wielkiejnocy ;)
Ja od dziś myślę jej szukać :) Choćbym miała po lasach chodzić, ale pierwsze to powinnam chyba iść do jakiegoś sklepu, a tam na pewno przedświąteczna gorączka pełną parą :)
tej właśnie gorączki nigdy nie zrozumiem. Każde święta znikają przez przedświąteczny chaos.
OdpowiedzUsuńPS. kawałek jest super i to bardzo:) ciekaw jestem jak wygląda M.
Przesylam Ci troche slonca z Wysp, z nadzieja, ze wywola usmiech choc na chwile.
OdpowiedzUsuńromans fety z papryka,kocham twoje posty:) powinnas sie zastanowic nad wydaniem ksiazki.100% powaznie.moglby to byc nawet blog w wersji papierowej... :) a powiedz czemu pani M. ma taki marny nastroj?zamiast radowac sie stworkami, spotykac z kolezankami,to pani M. sie martwi czemu?
OdpowiedzUsuńto lepszego humorku życzę
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku miałam szał na fetę, a teraz już na nią patrzeć nie mogę :P
OdpowiedzUsuń