sobota, 30 kwietnia 2011

Królowa

Pani M. nie chciałaby być królową.
Nawet u boku Wiliama (lub co znacznie ciekawsze :)- Harrego).
Mimo, że z zapartym tchem oglądała wczorajszą uroczystość...
Zachwycała się sukienką, skromnością (już) księżnej  Kate i jakąś taką normalnością całej uroczystości...
Wydawałoby się, że to młode małżeństwo, jakich wiele.
Zakochane w sobie i próbujące delikatnie nagiąć przestarzałe czasem tradycje...

Prawda jest jednak taka, że nigdy nie będą mogli być do końca sobą.
Może tylko w zaciszu domowym.
Od teraz zacznie się wyczekiwanie na potomka, spekulowanie kiedy, gdzie, jak...
A Kate stała się własnością nie tylko Brytyjczyków, ale i świata.
Będą wymagali od niej ciągłego pojawiania się, zachowywania, uśmiechania...

A może ona wcale tego nie chce?
Może czasem wolałaby wyjść w skarpetkach i koszuli do ogrodu w swoim domu...
Posiedzieć w parku tak, by nikt nie zwracał na nią uwagi...
Pójść do kina i jeść popcorn w sali wypełnionej po brzegi...
Niestety to już za nią...

Przed nią sporo państwowych obowiązków...
Na szczęście nie tylko!
Ma przy sobie ukochanego człowieka, poślubionego z całą świadomością jego sytuacji.
Człowieka, który patrzy w nią z uśmiechem w oczach...
Dlatego trzeba im życzyć, by ta miłość z roku na rok stawała się mocniejsza i pomogła im kreować nowy wizerunek angielskiej monarchii :0

10 komentarzy:

  1. Wszystkie dziewczyny, ktore znam mowia: jak ja jej zazdroszcze. A ja mowie: jak ja jej wspolczuje! Jaka to presja, zycie na swieczniku, cos strasznego! Jedyne czego moge jej zazdroscic, to ze moze jak Diana wykorzystac swoja slawe do zrobienia czegos dobrego (akcje charytatywne, fundacje, itd).

    A co Harrego, mniam, mam podobne zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym być Kate, ale tylko w dniu ślubu. Na co dzień wolę być anonimową osobą, która może robić zawsze to, co chce i nie musi przejmować się tym, że jej poczynania śledzi cały świat ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja oczekuje od niej tylko, żeby przestała wyglądać tak staro :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również nie chciała bym być królową... za duża odpowiedzialność i w ogóle...
    Ale najważniejsze, że mają siebie i miłość swoją :))

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm, nie chcialabym byc na jej miesjcu

    OdpowiedzUsuń
  6. takie życie wybrała i napewno jest tego świadoma... :)

    miłość nawjważniejsza... i pewnie dzięki niej wiele przetrwa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wychodząc za Williama Kate wiedziała co robi, zdecydowała się na takie życie więc dobrze wie co ją czeka. Ja mam tylko cichą nadzieję, że ich małżeństwo będzie udane, szczęśliwe i pełne miłości a nie takie jak u rodziców Williama.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. i pewnie masz dużo racji :)
    wszakże bycie Windsorem to misja :) trzeba świecić przykładem i wyglądem
    Wills nie miał wyboru, bo urodził się w królewskiej rodzinie, Kate chyba jednak zdecydowała się poświęcić dla dobra tradycji.
    ja tam życzę im wszystkiego najlepszego. miła z nich para :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja podziwiam Kate ale nie chciałabym być na jej miejscu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ach ja bym mogla zostac krolowa :D ale co fakt to fakt,ciezko jej bedzie:D kazdy czasem potrzebuje odrobiny prywatnosci tym bardziej jak caly czas jest pod okiem publiki!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli pozostawisz swoją myśl, będzie mi bardzo miło :)