Pomidor z cebulą leniwie tapla się w śmietanie...
Świeże bułki z szynką trochę zbyt szybko znikają w ustach pani M., podczas gdy ona, jak zwykle, nie robi nic konstruktywnego. (Od kilku minut po prostu biega po swoich ulubionych stronach wuwuwu...)
Czy kiedykolwiek byliście o coś zazdrośni?
Na pewno!
Każdy czasem budzi w sobie ten rodzaj uczuć.
Pani M. nigdy nie zazdrościła nikomu rzeczy materialnych.
To nie leży w jej naturze. Potrafi stwierdzić, że ktoś ma fajną sukienkę, dom, samochód... ale nie zazdrości.
Niestety nie jest święta i zdarzyło jej się popełnić czwarty grzech główny...
Wystarczy popatrzeć na jej szkolną przeszłość...
Zarówno mała pani M. z kokardkami we włosach, jak i ta starsza, studiująca na UAM, nie mogły oprzeć się pokusie, by nie zazdrościć... wyników w nauce.
O tak! To oceny zawsze były najważniejsze w jej życiu. Musiała być najlepsza i bardzo źle czuła się, gdy ktoś ją przegonił... Na szczęście razem z upływającymi latami, także zazdrość mijała coraz szybciej... I łatwiej było mieć nad nią kontrolę.
Ale są ludzie, którzy nie potrafią zapanować nad tym uczuciem. Z czasem zaczyna ono rządzić ich życiem... Pani M. osobiście zna takie osoby, które całymi dniami siedzą w oknie, lub (te młodsze) na portalach społecznościowych i obserwują co też pan X lub pani Y nowego kupili, jaki mają dom, jakie ubrania... Co więcej, gdy znajdą podatny grunt (czyli innego zazdrośnika) konkurują z nim wytrwale.
To już chyba jest choroba...
Inny rodzaj zazdrości, który nie ominął pewnie nikogo to zazdrość o ukochaną osobę..
Ech! Nie ważne ile masz lat i jak długo trwa Twój związek.. czasem po prostu się nie da...
Ale... nie ma miłości bez zazdrości...
I mimo, że piosenka zupełnie nie dotyczy pani M, posłuchajcie, bo to fajny przebój...
Ja kiedyś miałam taką koleżankę, niby wszystko pięknie ładnie, ale jak kupiłam nowe spodnie, nową bluzkę, cokolwiek, to owszem chwaliła, ale za kilka dni biegła po to samo... :]
OdpowiedzUsuńA miłość i zazdrość ? To prawda, one obydwie zawsze w parze, ale taka nutka zazdrości moim zdaniem w związku jest wskazana :)
Ech, nikogo to nie ominie...ale najważniejsze umieć sobie z tym poradzić i zmienić zazdrość w radość z cudzych osiągnięć i z tego co się samemu ma - ciężkie to ale możliwe :))
OdpowiedzUsuńja nigdy nie zazdrościłam wyników w nauce,bo jak na ironię miałam dobre.
OdpowiedzUsuńza to czasami zazdroszczę komuś domu, ale bardziej jest to żal...że mi się nie udało.
♥no tak, bo mam przecież was <33
OdpowiedzUsuńzazdrość, ehhh, nienawidze jej, ale sama zazdroszcze niektórych rzeczy♥
ja zazdroszcze ludziom talentu, przeczytam ksiazke i mysle - Boszsz jakie to dobre, jaka ona skubana zdolna... i tez bym chciala. Ale nigdy zazdrosc nie budzila u mnie zlych uczuc, zawisci czy cos, po prostu taka czysta forma graniczaca z podziwem
OdpowiedzUsuńhehe-ściągnęłaś mnie myślami ;*
OdpowiedzUsuńJa w zazdrości nie widzę nic złego, o ile jest motywująca i inspirująca... zazdrość to nic... Masakryczna to jest narodowa nasza cecha- ZAWIŚĆ... Czyli nie: Och, jaka ładna bluzka-też muszę sobie taką kupić, tylko: Och, jaka ładna bluzka-mam nadzieję, że jej ją ukradną! ;D :P
Nienawidzę tego!!!... a jest to cecha w naszym narodzie powszechna, choć często głęboko i udolnie skrywana... :)
usmiecham sie jak czytam twoj post :):) mi sie wydaje ze jak ktos zupelnie nie ma pieniedzy,to zazdrosci tego bytu materialnego.ale jak np ktos ma to zapewnione ,to szuka czegos innego i np w szkole trafia na oceny, w pracy na to ze ktos inny dostal awans czy premie itd
OdpowiedzUsuńja pozazdrościłam pewnego dnia innym, że piszą takie fajne blogi, stwierdziłam, że ja też tak chcę i też zaczęłam pisać, czasami zazdrość może motywować do działania :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jak słusznie zauwazyła Kat gorsza jest zawiść! A utwór jeden z moich ulubionych :))
OdpowiedzUsuńLubie ta piosenke.
OdpowiedzUsuńA zazdrosc nie jest w sumie taka zla bo motywuje. O ile oczywiscie jest tylko zazdroscia, nie zawiscia.
a ja nienawidzę uczucia zazdrości...;//
OdpowiedzUsuńzazdrość jest w porządku, każdy zna to uczucie, ale najlepiej jeśli się tego nie okazuje, bo tylko wtedy to nie jest nic złego
OdpowiedzUsuńjedno z niewielu uczuć wyzwalających taj wiele enzymów. Człowiek zazdrosny i/lub zakochany działa zazwyczaj irracjonalnie.
OdpowiedzUsuńJest jednak coś gorszego od zazdrości. Obojętność i ignorancja.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś koleżankę, która strzelała fochy nawet oto, że mam pieniądze w portfelu... Nie wiem, mnie ona jakoś nie trzyma, ale czasami zdarzają się takie momenty. :))
OdpowiedzUsuńPomidor, ale bez cebuli ;) a zazdrosc , coz ...trudna sprawa
OdpowiedzUsuńJEZELI SIE KOGOS KOCHA TO NAWET ZDROWO BYC TROCHE ZAZDROSNYM.WSZYSTKO JEDNAK MUSI MIEC GRANICE I NIE PRZERADZAC SIE W OBSESJE BO TO JUZ WTEDY NIE MOZNA MOWIC O MILOSCI LECZ OCHOROBIE.BO KLATKA NAWET ZLOTA ZAWSZE BEDZIE KLATKA.
OdpowiedzUsuń