środa, 6 lutego 2013

Mądrość filozofów....


"Przyzwyczajenie staje się poniekąd drugą naturą. Arystoteles (384 - 322 p. n. e) "

Nigdy nie sądziła, że to się jednak stanie...

Kto czytał ją od początku też nigdy by tego nie przewidział.
Ale... stało się, nastąpiło, JEST.
Po dwóch latach przyzwyczaiła się, zadomowiła i oswoiła miasto na Ł.
Przyczyną takiego stanu nie jest jednak nagła, spóźniona miłość do tegoż miejsca, ale ludzie..
Los podarował jej ogromny dar.
Cudowne osoby.
Szczególnie dwie są bardzo bliskie jej sercu...
Można nawet stwierdzić, że jedna osóbka ( zapracowana uzdrowicielka oczu) nie jest tylko koleżanką, jest kimś dużo więcej....

W każdym razie pani M. snując swoje filozoficzne rozważania na temat własnych emocji i odczuć doszła do wniosku, że Arystoteles miał rację.
Przyzwyczajenie to jest nasza druga natura...
Żadne odkrycie, prawda?

Nie wiadomo jak wiele czasu spędzi jeszcze w żółtym bloku pod numerem 18.
Nie jest pewna jak długo Stwory będą chodzić do tej swojej ulubionej, maleńkiej szkółki.
Ale jednego pan Mi. jest najzupełniej pewna..
Gdy nastąpi dzień pakowania kartonów popłynie wiele łez... jej własnych...

2 komentarze:

  1. A mnie się wydaje, ze to jednak odkrycie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój email nie dotarł do Ciebie, więc tutaj odpowiem, że tło na bloga mam stąd: http://blo64rt.blogspot.com/

    Cieszę się, że oswoiłaś To miasto. To ważne :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli pozostawisz swoją myśl, będzie mi bardzo miło :)