poniedziałek, 12 marca 2012

Wybawienie

Stworek Starszy trajkocze jak najęty.
Jego lekko skośne oczy zwężają się i rozszerzają w takt potoku słów.
-Kiedy zadzwoni tata? Kiedy zadzwoni tata? Kiedy tata zadzwoni?
Pani M. nie ma pojęcia kiedy, bo tata jest..(kiedy zadzwoni tata?) w ważnym miejscu i omawia ważne sprawy. (No mamo! Miał zadzwonić!!!)
Miniony weekend spędził jednak z dziećmi, zupełnie sam. Dwa dni i dwie noce.
Zapytacie co w tym dziwnego?
Pan M. po raz pierwszy miał taką okazję. (Kiedy tata zadzwoni? Mówiłaś, że zaraz, a zaraz już minęło.)
Jego małżonka wybyła tradycyjnie do miasta na P., a żadna z mam nie mogła go akurat wspomóc.

Na szczęście miał doskonale zaplanowany czas.
Sobota upłynęła na zabawie i wyjściu na basen, natomiast niedziela to "Pchła Szachrajka" w znakomitym wykonaniu teatru "Arlekin".
I mimo, że ze wszystkim poradził sobie wzorowo, to gdy zadzwonił do pani M. w niedzielę popołudniu w jego głosie dało się wyczuć zmęczenie.
Mimo, że obiadu nie gotował, prania nie musiał robić a i sprzątać nie za wiele.
A jednak.
Zmęczony był chyba najbardziej tym ciągłym zaangażowaniem we wszystko, co związane z dziećmi.
Nie można tak do końca się wyłączyć, nawet gdy one są zajęte czym innym, opcja: czuwanie jest wciąż nastawiona na ON.
Gdy późnym popołudniem, albo raczej wieczorem, cała czwórka wygramoliła się z granatowego auta, pan M. uśmiechnął się zalotnie i stwierdził:
-Chyba jeszcze nigdy tak bardzo nie cieszyłem się z tego, że przyjechałaś.

9 komentarzy:

  1. Kobieto, te zdania z ust mi wyjęłaś!(O mężczyznach, dzieciach, czuwaniu, itd). :):):)Jak się udała "wycieczka"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te moje regularne "wycieczki" mają charakter "naukowy" raczej niż wypoczynkowy. Ale być w mieście na P to sama radość :)

      Usuń
  2. No to Tata jednym słowem się spisał :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehhehehe ostatnie zdanie mówi za wszystko :D Boskie!!

    OdpowiedzUsuń
  4. I właśnie po takich sytuacjach mężczyźni bardziej doceniają kobiety ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo dzieci wymagają duuuuuuużo uwagi, są bardzo absorbujące, ciekawskie, chcą poznawać swoje otoczenie i czuć się kochane, że ktoś jest cały czas w pobliżu...

    OdpowiedzUsuń
  6. Brawa dla Taty ! Kiedy tata moich dziewczyn zostaje z nimi sam w domu, to po powrocie zastaję bajzel ale i uśmiechnięte gęby :) Uważam, że każdemu tatusiowi przyda się taka terapia wstrząsowa - zostać z dziećmi na jeden dzień, a najlepiej dwa. Wtedy łatwiej przychodzi im docenianie żon i trudu, jaki muszą wkładać aby cała ta domowa machineria jakoś działała :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. no a mój komentarz sie nie opublikował, jednak nie mogę komentowac z telefonu:(

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie dni dla tatusiów powinny być obowiązkowe :) Tylko żeby jeszcze wyciągali na dłużej wnioski...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli pozostawisz swoją myśl, będzie mi bardzo miło :)