sobota, 4 lutego 2012

Nie fajnie...

Babcia G.czeka na śmierć.
Ciągle o tym mówi.
Nie chce nic planować.
I żegna się każdego dnia tak, jakby już na zawsze.

Nie fajnie.
Nie taka była jeszcze rok temu.
A przecież wszyscy kochamy ją z całego serca.
Ona jest jednak smutna.
Nie umie lub nie chce się cieszyć.
Nawet uśmiecha się jakoś mniej...

Teraz, gdy pani M. widzi ją codziennie, nie może odnaleźć tej dawnej, pełnej optymizmu babci G.
Ktoś ją zapewne podmienił.
Albo spotkała dementora, który wyssał z niej radość...
Tak.. to ta odpowiedź.
Dementor.
Znam nawet jego imiona....
Starość...
Samotność...
Życie...

12 komentarzy:

  1. ja bylam przy swojej Pra babci jak umierala powoli przebieralam ja karmilam Tak ja kochalam balam sie tego dnia jak odejdzie ale widzialam ze pomalutku odchodzi z kazdym dniem ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. takie same miałam odczucia po światecznym spotkaniu z moja babcia:(

    OdpowiedzUsuń
  3. No niestety im ludzie starsi tym mniej mają radości życia czasem a ich nastroje zmieniają się jak w kalejdoskopie:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj nie zazdroszczę. A ja podziwiam moją babcię, jej wolę życia. 1 listopada 2011r. miała zawał, przeszła ciężką operację, 3 tygodnie była w śpiączce. Teraz już ładnie chodzi, a 25 lutego będziemy świętować jej 85 urodziny. W knajpie. A babcia się ciągle dopytuje czy będą tańce. To jest dopiero kobieta!

    OdpowiedzUsuń
  5. im bardziej na coś się czeka to to nie nadchodzi ..
    także przekaż babci , że co najmniej przez 10 lat się będzie jeszcze żegnać ;):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Smutne, kiedy starsi ludzie tak wyczekują na śmierć...

    OdpowiedzUsuń
  7. ja już to przeżyłam ze swoją babcią...
    trudne to jest.. :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Może ta pora roku tak nastraja a jak tylko zacznie wiosna wychodzić to babcia znów zacznie się cieszyć jak dawniej!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, jakby czytała o moim Dziadku...

    OdpowiedzUsuń
  10. Albo po prostu strach. Twoja babcia z pewnością zdaje sobie sprawę, że to przyjdzie prędzej czy później i próbuje samą siebie uspokoić pożegnaniami.Zazwyczaj końcowym etapem jest pogodzenie się ze śmiercią,więc jeśli dane jej jest jeszcze jakiś czas pożyć, może zobaczysz ją taką jak dawniej :)
    tantaoza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jeśli pozostawisz swoją myśl, będzie mi bardzo miło :)