Dziś wyznaczony termin wyjścia Kropki na świat.
Starszaki od kilku dni próbują namówić ją, by opuściła dotychczasowe lokum.
Stosują wszelkie możliwe metody.
Wczoraj już nawet zaczęli się modlić.
A wcześniej oprócz łagodnych próśb dochodziło nawet do zastraszania "Jeśli dziś nie wyjdziesz to hańba Ci!!!" (cytat zapożyczony od ukochanego króla Juliana z "Pingwinów z Madagaskaru")
Nie zrobiło to jednak wrażenia na lokatorze brzuszka.
Właściwie to nie ma się co dziwić.
Ciepło, przytulnie, żarcie za free :)
A potem będą zadręczać przytulaniem, ściskaniem i ubieraniem w niewygodne rzeczy.
Pani M. tymczasem targana jest sprzecznymi uczuciami.
Z jednej strony juz by chciała, by najmniejszy Stwór był po naszej stronie..
z drugiej panicznie boi się ból\/
Bólu, który sprawia, że na chwilę umierasz, by zmartwychwstać, gdy dziecko jest już na świecie.
wez zniecuzlenie:)
OdpowiedzUsuńChciałabym ale tu w Poznaniu to ciężko o nie...
Usuńja rodziłam w mniejszym miescie i u mnie tez takiej opcji nie było, ale Poznan ma wiele szpitali/ klinik...
Usuńwiem :)) za pieniądze mogę pewnie mieć.. zobaczymy ;)
UsuńMyślę, że sobie poradzisz! Pomyśl o tym, jak o przepchnięciu arbuza przez dziurkę od klucza. Mnie ta myśl rozśmieszała. Może mam kiepskie poczucie humoru, ale pomagało w trudnych chwilach. Przy kolejnym porodzie jest łatwiej, im lepiej się nastawisz pozytywnie tym lepiej. Myśl tylko o tym, jak to dobrze będzie już przytulać maleństwo. Reszta i inni się nie będę liczyć (przynajmniej przez jakiś czas;p).
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby Maleństwo było zdrowe i chętne do współpracy. Tobie sił, cierpliwości i spokoju. Reszta się ułoży.
Czekam na kolejny wpis, gdy pochwalisz się, że Kropka już jest z Wami w domu :)
Pozdrawiam :)
Spróbuję :) i mam nadzieję ze Arbuz będzie współpracował ;)
UsuńJestes recydywistka-profesjonalistka.Trzymam kciuki, aby Lokator wyslizgnal sie tak lagodnie jak przez te systemy rur w akwaparkach :-)
OdpowiedzUsuńA modlili sie do Lokatora, czy do Wyzszej Instancji? :-)
Do Instancji Wyższej, bo już im pomogła gdy modlili się o to by Lokator zasiedlił brzuch :)
UsuńUUU! Jak ten czas szybko leci. Kurcze, to zanim sie rozpakujesz to napisz mi jeszcze Twoj adres bo potem to nie wiadomo jak bedzie a u mnie juz sie robi co ma sie robic i pewnie za tydzien bedzie gotowe do wysylki.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pozytywne rozwiazanie :)
Wysłałam :)
UsuńBardzo dziekuję!!!
czekamy czekamy już na to rozpakowanie :) Niczego Ci nie poradzę z wiadomych względów ale kciuki trzymam i czekam na wieści :*********
OdpowiedzUsuńZmartwychwstanie nagradza wszystko ;) ech ... a dzis moj brat najukochańszy ma urodziny, super ludzie rodzą sie w lutym :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szybka i sprawna akcje :)