piątek, 23 sierpnia 2013

Męski punkt widzenia?

W domu państwa M. od tygodnia goszczą nowe książki i stosy okładek.
Mały Stwór jest bardzo podekscytowany i z ochotą pomaga w owijaniu swoich podręczników. Z namaszczeniem nakleja na nie swoje imię i nazwisko i najważniejszą informację: klasa Ia....
Tymczasem Stwór Starszy, który najbardziej na świecie lubi główkować i rozmyślać, wciąż siedzi w swoim własnym świecie.
Pani M. pyta:
-Chodź, owiniemy teraz Twoje książki i zeszyty.
-Nie mamo, sama to zrób.
-Ale przecież to Twoje książki.
-No tak, ale jak dla mnie bez okładek też są ładne...

No tak... ładne są ale może przez pierwszy miesiąc...
Gdy pani M. opowiedziała tę historię swojemu mężowi, on tylko wzruszył ramionami.
Dla niego również brak okładek to rzecz najzupełniej normalna, bo okładka nie robi żadnej różnicy...

I nawet taka błaha sprawa pokazuje jak bardzo różni się kobiecy punkt widzenia od tego męskiego.
Nawet ośmioletni mały mężczyzna przywiązuje wagę do zupełnie innych rzeczy niż kobieta/dziewczynka.

i wiecie co... to bardzo dobrze, bo dzięki temu  świat jest trudniejszy ciekawszy....

środa, 21 sierpnia 2013

Wyprawka szkolna

Płonne nadzieje pani M. o spędzeniu leniwego poranka sam na sam z kanapką, herbatką i komputerem prysnęły jakieś 10 minut temu....
Jak to jest, że gdy budzi swoje Stwory do szkoły, nie może ich zwlec spod pościeli... tymczasem gdy tylko są wakacje lub weekend, one wstają o 7 rano...
Z drugiej strony już za 12 dni powrót do innej rzeczywistości.
Cisza i spokój poranny początkowo będą tak nienaturalne, że niemal bolesne.

Tymczasem na miękkiej kanapie ( z Ikea oczywiście :)) siedzi pani M. i Stworek Starszy.
Już zdążyli opowiedzieć sobie co im się śniło, jak się wyspali i jak bardzo się kochają.
Starsza latorośl zajęła się swoją nową pasją- Warhammerem ( takie ludki, gry strategiczne itp), a matka planuje co tu jeszcze kupić przed 2 września...

Czy wiecie, że podręczniki na jedno dziecko kosztują ponad 300 zł?
Do tego plecak- od 100zł wzwyż
A tak zwana wyprawka czyli zeszyty, bloki, farbki itp itd to kolejne 80-100zł...
Srednio 500 zł  na jeden łebek.
Co mają zrobić rodziny, których zarobki są naprawdę niskie?
Prosić w szkole o pomoc...
Ok. Ale i tak wszystkiego nie dostaną....

Największym problemem są zmieniające się co roku tytuły podręczników.
Dzieci M. mają zupełnie inne tytuły do wszystkich (poza religią) przedmiotów.
A różnica między nimi to tylko 2 lata...

Niestety najbardziej cierpią na tym dzieci, szczególnie te z ubogich rodzin...
Pewna znajoma z byłego przeszkola Małego Stworka opowiadała o swojej sytuacji...
Ona nie pracuje, ma dwójkę dzieci.
Mąż zarabia 1700zł..
Czyli wyprawka do szkoły to prawie 1/3 ich zarobków. A gdy młodsze dziecko podrośnie będzie jeszcze więcej.
Do pracy nie może iść bo nie ma z kim zostawić Młodszego, który bardzo często choruje.
Na opiekunkę nie zarobi.
Nie wspomnę nawet o ich warunkach mieszkaniowych, bo to jeszcze gorsza historia..
A takich rodzin jest w Polsce sporo.
Na pewno otrzymują jakieś zasiłki, pomoce itd... ale smutne jest to, że nie mogą sami pozwolić sobie na zaspokojenie podstawowych potrzeb swoich dzieci....

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Dzieje się

Jak w temacie... Dzieje się...
Zmiany bez końca...
A pani M. nie może uwierzyć, że tak bardzo tęskni za znienawidzonym jeszcze 1,5 roku temu miastem na Ł...
No może nie do końca za miastem, bo ono nigdy nie zdobyło jej serca.
Tęskni za placem zabaw za oknem, za radością Stworków, które miały tam masę przyjaciół i coraz częściej za szkołą swoich dzieci.
Nie była to żadna wyjątkowa szkoła.
Budynek pamięta jeszcze lata, gdy pani M. miała 7 lat...
Mały, zaniedbany prostokąt.
Ale to nie ważne, bo w środku było mnóstwo świetnych nauczycieli i przyjaznej atmosfery.

Za dwa tygodnie Stwory pójdą do nowej szkoły.
Szczególnie dla Starszego zmiana będzie spora.
Przez dwa lata zdążył się przyzwyczaić do klasy i pani...
Oby było jak najlepiej.

Pani M. tęskni jeszcze za tym swoim żółtym blokiem i mieszkaniem z numerem 18.
Nie żeby to nowe jej się nie podobało...
Po prostu jest jeszcze nieoswojone, trochę obce...

Przewrotne jest życie...
 Miasto na P było wielkim marzeniem, a dziś trudno się w nim odnaleźć....